Witam wszystkich bardzo serdecznie. W pierwszym noworocznym wywiadzie porozmawiamy z "The living legend", czyli BaalZaan. :)
Scourviel: Cześć BaalZaan. Bardzo się cieszę, że zgodziłeś się na wywiad w tym jakże prywatnym dla każdego czasie, którym jest przerwa świąteczna.
BaalZaan: Cześć! Dzięki za zaproszenie, postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
S: Święta, święta i po świętach. Jak się czujesz z myślą, że to już koniec wolnego i czas wracać do codziennych obowiązków, do pracy?
B: Dni wolne od pracy? Totalnie się odzwyczaiłem od takich rzeczy. Niemal cały ostatni rok spędziłem szwendając się po świecie w delegacjach. Święta spędziłem w Polsce, ale od razu po nich znów ruszyłem na podbój innych krain - obecnie jestem w Kanadzie gdzie świętowałem również nowy rok. Uroki pracy w japońskiej firmie :-)
S: W Mrowisku jesteś od bardzo dawna. Pamiętasz swoje początki i ile to już minęło czasu?
B: Jestem w szeregach Mrówek już kilka dobrych lat, ale totalnie nie pamiętam ile dokładnie 😅 Poganiacze to mój pierwszy sojusz i byłem jednym z najsłabszych graczy, gdy zostałem tu przyjęty. Początkowo grałem bardzo chaotycznie budując losowe perły i unikając Arki (wydawała mi się totalnie niepotrzebnym budynkiem). Na szczęście ktoś u nas w sojuszu mnie uświadomił, jak działa i żeby dać jej szansę.
S: To może opowiesz nam jak wyglądała "ewolucja" Mrowiska od czasu gdy dołączyłeś, po dziś dzień? Jak to wygląda z Twojego punku widzenia?
B: Przez pierwsze lata Mrowisko było nastawione na leżenie plackiem i relaksowanie się oglądając jak miasto rośnie. Nie mieliśmy żadnych progów wejściowych, ani żadnych obowiązków. Poza GvG nie było żadnych form rywalizacji pomiędzy graczami/sojuszami - a byliśmy zdecydowanie za małą (i leniwą) gildią aby w tym aktywnie uczestniczyć. Większość graczy skupiała swoje wysiłki na rozbudowie oraz zrobieniu wszystkich 3 poziomów Wypraw (tak... kiedyś były tylko 3 poziomy i wydawały się naprawdę trudne do przejścia).
Powolna transformacja Mrowiska zaczęła się mniej więcej w momencie, gdy Beert i Kuba przekazali stery dla Graży :) Najpierw nieśmiało zaczęto mówić o tym, aby gracze bardziej interesowali się budową Arek i Wyprawami, co przyniosło zaskakująco dobre rezultaty i zaczęliśmy rosnąć w siłę. Gdy w grze pojawiły się Pola Chwały to przeżyliśmy prawdziwy renesans. Początkowo byliśmy naprawdę nieskoordynowaną bandą, ale wyniki mieliśmy z tygodnia na tydzień coraz lepsze i zachęciło to co bardziej waleczne Mrówki, aby wprowadzić minimum walk. Nie obyło się bez dramatów i kilku gniewnych pożegnań, ale doprowadziło nas to do obecnej pozycji. Jesteśmy siłą, którą widać na arenie międzygildyjnej i z którą inni muszą się liczyć.
S: Tęsknisz za tymi czasami, gdy podczas jednego nocnego bicia GPCh, byłeś w stanie zdiaxować całą mapę obozów?
B: Zdecydowanie tak! Pola Chwały, w których 2-3 osoby zdobywały całą mapę były naprawdę satysfakcjonujące. Przez lata gry zebrałem naprawdę pokaźną ilość diamentów i w końcu mogłem je częściowo wydać na coś ciekawego. W pierwszej połowie 2022 będę mógł wrócić do aktywniejszej gry, więc znów otworzę skarbiec i będę próbował dogonić Aringa w ilości walk budując przy okazji obozy na prawo i lewo jak za dawnych czasów.
S: Dzisiejsze top 10 rankingu GPCh to bardzo zacięta walka. Do ostatniego sektora tury nigdy nie wiadomo, kto będzie tym nr 1 w rankingu. Myślisz, że jesteś w stanie namieszać tam jeszcze więcej i sprawić, że walka o podium będzie jeszcze bardziej konkurencyjna?
B: Końcówka i początek roku to czas gdy przestawiam się z 15h trybu pracy w delegacjach na 3-6h pracę w domu lub w biurze na miejscu. Obecnie jeszcze trudno mi się wstrzelić w okno walk i zazwyczaj gdy się loguję to wszystko jest zakłódkowane i mogę jednie spacerować po plaży. Dołożę jednak wszelkich starań aby wspomóc nasze mrówcze legiony w walce. Potrzebuję jeszcze kilku dni na ustabilizowanie grafiku pracy i będę mógł się logować akurat wtedy, gdy będzie trzeba skopać kilka tyłków :)
S: "The living legend" to Twój opis na liście członków gildii. Skąd on się wziął, jak na niego zasłużyłeś?
B: Tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedzą. Zauważyłem ten opis kilka lat temu gdy zacząłem kampanię rozdawania surowców za darmo pod budowę pereł. Może przypadkiem dałem "łapówkę" komuś komu trzeba? :)
S: Hahaha... Tego to ja nie wiem, ale może kiedyś przy okazji zapytam kogoś ze starej rady o to, przy okazji wywiadu. :) Przedświąteczna tura GPCh odbyła się na nowej mapie. Jak Ci się podoba ta mapa?
B: Nigdy nie byłem przeciwnikiem zmian, jeśli wnoszą do gry coś ciekawego, a to na pewno można powiedzieć o tej aktualizacji. Od strony wizualnej "Wulkan" bardziej mi się podobał od Archipelagu nad Wodospadem. Nie mogę się jednak przyczepić do walorów technicznych zmiany. Dzięki sześciokątom mamy teraz dwie dodatkowe prowincje sąsiednie (wcześniej były tylko 4). Daje nam to więcej możliwości w starciach z przeciwnikiem. Są też nowe nagrody, a szata wizualna mapy co sezon będzie zmieniana. Dodatkowe informacje o konkretnych sektorach i dziennik bitewny, także przyszły modyfikacje i pomogą naszym generałom w zarządzaniu.
W mojej opinii cała aktualizacja jest bardzo dobrze wykonana i zaplanowana.
S: A jak ci się podoba "siła" Mrowiska jaką obecnie posiada nasza gildia? Wcześniej to były tylko spekulacje, lecz dwie ostatnie tury pokazały, że dorównujemy, a nawet przewyższamy "mocą uderzeniową" takie gildie na jak Demony, czy Odział Zamknięty. Spodziewałeś się, że kiedykolwiek osiągniemy taki poziom?
B: Podejrzewałem, że możemy kiedyś osiągnąć ten poziom - ale nie tak szybko. Wzrost naszej siły i aktywności przerósł moje najśmielsze oczekiwania i z radością obserwuję wyniki naszych zmagań. Z biegiem czasu będzie tylko lepiej.
S: To chyba wszystko o co chciałbym zapytać. ;) Dziękuję Ci bardzo, za wyczerpujące odpowiedzi. Przy okazji z tego miejsca chciałbym życzyć Tobie, wszystkim Mrówkom, oraz całej społeczności FoE wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku, aby wszystkie plany i marzenia się spełniły, oraz żeby ten nadchodzący rok był jeszcze lepszy od ubiegłego.
B: Dziękuję za zaproszenie. Było to dla mnie wyróżnienie, którego się nie spodziewałem. Również życzę wszystkiego dobrego w nowym roku! 🍺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz