Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 26 grudnia 2021

Uwaga! Mrowisko kontrolowane! cz.2

       W tym samym czasie gdy podniesiony na duchu Reczek odchodził spokojnym krokiem od Sikorki w innej części gildii komisja składająca się z dwóch Pań o surowym spojrzeniu oraz wysokiego i postawnego afroamerykanina zmierzała szybkim krokiem w kierunku gildyjnego ratusza. Zmierzająca za Nimi w towarzystwie Maxa i Aringa - Grażynka zwróciła się szeptem do tego drugiego:


- Aring leć no migiem do ratusza i każ się poukrywać co bardziej wyszczekanym gildianom... nie może być już żadnej wpadki!!... bo kurna w końcu pójdę siedzieć!

- Nie ma sprawy, tak myślę. To dobry pomysł, żeby uniknąć szykującej się katastrofy.

Po czym popędził w kierunku ratusza, wyprzedzając po drodze szanowną komisję. Gdy już wydawało się, że cały orszak dojdzie bez przygód do gildyjnego ratusza, z jednej z bocznych pomniejszych uliczek, zbliżył się chwiejnym krokiem zakuty w srebrny hełm i wymachujący mieczem rycerz. Grażynka, gdy tylko zobaczyła kto zmierza w ich kierunku, zrobiła się jeszcze bardziej blada niż była dotychczas

- Mordimer..... tylko nie to... Boże spraw, żeby zachował się dobrze...

Po czym dokonała prezentacji członków komisji... gdy tylko Mordi usłyszał wyrażenie "z Mozambiku" krzyknął radośnie na cały głos

- Przypomniał mi się zajebiaszczy kawał!! Co ma czarny białego!!??

- ??

- Pana!! Hahahhaa, dobre nie?

W tym momencie Grażynka osunęła się na nogach i niechybnie zaliczyłaby upadek, gdyby Max z Aringiem nie złapali jej instynktownie.

Głos zabrał wysoki afroamerykanin:

- To jest skandal międzynarodowy!! Wy obrażać czarny człowiek! Wy śmiać się podle z człowiek z Afryka!! - jednocześnie energicznie zaczął notować coś w swoim notesie.

- Czy mogę prosić natychmiast o Pana dane?! - zwrócił się do Mordiego.

- Czy będzie na mnie jakaś skarga? A może zostanę ukarany?

- Oczywiście, że tak i to niezwykle surową!! Niezwykle!!

- Doskonale ... Zatem proszę pisać uważnie moje nazwisko, żeby nie było mowy o żadnej pomyłce... Będę literował: V A I N

- Vain?

- Dokładnie tak. Mam nadzieję, że będę niezwykle surowo ukarany za moje rasistowskie żarty.

Po czym odszedł chichocząc pod nosem. Tymczasem zdegustowana szanowna komisja zbliżyła się do gildyjnego ratusza, gdzie powitała ich ubrana po słowiańsku dziewczyna trzymająca na tacy ciasto. Na ten widok Grażynka wyraźnie odzyskała siły i wigor.

- No, Triste, chociaż na Nią zawsze można liczyć w obliczu kryzysu... A już głośniej dodała: - Triste kochana, co tam za przepyszne ciasto upiekłaś dla naszej czcigodnej komisji?

- Tradycyjnego, polskiego......"Murzynka".

- O kur.....!

W tym momencie odezwała się Pani od Botów:

- Dobrze, ja już mam dość tego rasistowskiego przedstawienia. Czy ktoś może zaprowadzić mnie do gildyjnych komputerów, abym mogła dokonać kontroli, przez którą się tutaj fatygowałam?

Natychmiast pojawił się wręcz znikąd Scou, który ujął ją pod ramię i zaprowadził do jednego z bocznych budynków, prawiąc przez całą drogę wyszukane komplementy. Po około 15 minutach Pani od Botów wróciła zbulwersowana nie mogąc ze wzburzenia wymówić pełnego zdania

- Nigdy... przez tyle lat... na taką skalę... nie widziałam... Co to ma w ogóle być...? Żeby każdy komputer... skandal... skandal...

- Czy ja mogę Panią prosić jeszcze na chwilę na osobności? - zapytał Scou.

- No cóż... oczywiście... to i tak nic nie zmieni.... niewiarygodny skandal... .

- Mimo wszystko serdecznie zapraszam ze mną.

Po czym przepuścił przodem zbulwersowaną kobietę, a sam przywołał gestem ręki Kratkę.

- Kratka, sprawa mega pilna, biegnij co tchu do gildyjnego skarbczyka. Pamiętasz kod?

- Jasne, sama Go wymyślałam: "69 69 69"

- Dokładnie, po lewej stronie jest regał, gdzie na najwyższej półce znajdziesz kopertę z zawartością opisaną "wydatki specjalne" i błagam Cię pośpiesz się!

Po dwóch minutach Kratka wraz z kopertą była już z powrotem i natychmiast przekazała ją Scou, który udał się wraz z nią śladem Pani od Botów. Nie minęło kolejnych 5 minut, a oboje uśmiechnięci wyszli z budynku. Po chwili kobieta, której wystawał z torebki róg koperty odchrząknęła i powiedziała donośnym głosem

- Po przeprowadzeniu szczegółowej kontroli stwierdzam, że na żadnym z komputerów nie ma zainstalowanego jakiegokolwiek programu, który wspomagałby walki... w życiu nie widziałam tak uczciwej gildii!! Cóż, na tym moja kontrola się kończy. Dziękuje bardzo za współpracę, na mnie już pora. Po czym zaczęła oddalać się w kierunku bramy wejściowej. Grażyna po chwili namysłu zwróciła się do Aringa?

- Kto tam stał przy bramie? Czy aby nie Sikorka?

- Tak... Ona.

- O jasny szlak, to leć tam Aring szybko dopilnuj, żeby Pani bociara bezpiecznie opuściła gildię... byłoby niefortunne gdyby dostała jakiegoś strzała....Sikorka jest cudowna, ale jakoś ostatnio łatwo się denerwuje... wszystko ją wku....rza.

Tymczasem pozostała na placu boju Pani ROPCIO wraz z Mozambikiem weszli do środka gildyjnego ratusza, gdzie w holu zaczęła przemawiać do gromadzącej się coraz liczniej społeczności gildyjnej

- Nigdy w czasie całej mojej wieloletniej pracy nie spotkałam się jeszcze z tak jawnym lekceważeniem praw człowieka, jak w tej gildii. Tuż po powrocie złoże stosowny raport w tej sprawie wraz z wnioskiem o natychmiastowe rozwiązanie gildii !!

Z kolei głos zabrał Mozambik

- Nigdy bym nie pomyślał, że w tak cywilizowany kraj ja znaleźć tyle rasizm!! Ja zawiadomić prokuratura, zarząd iść siedzieć!! skand... Ałć!! Co to?

Nagle do przemawiającej dwójki podszedł z tyłu z dwiema strzykawkami Ludek, po czym płynnym ruchem wbił je w ramię zarówno Pani ROPCIO, jak i Mozambika... Ci obrócili się gwałtownie... pocierając miejsce ukłucia...

- A Pan tu czego?

- Ja tylko przyszedłem powiedzieć dobranoc.... Po czym spoglądał jak mężczyzna z kobietą osuwają się na ziemie....

12h później....

Grażynka spoglądała na dwie osoby leżące na łóżkach... przywiązane mocnymi pasami bezpieczeństwa... zarówno ROPCIO, jak i Mozambik powoli zaczynali się budzić. Gdy doszli już mniej więcej do siebie Grażynka przemówiła

- Jest mi bardzo przykro z wniosków jakie wyciągnęliście na podstawie tylko kilku przypadkowych zdarzeń... przykro mi, ale nie możemy dopuścić do likwidacji Mrowiska ... nie chciałam, żeby do tego doszło, ale cóż, wyjścia nie ma... tak.. wymazanie pamięci... w sam raz.. Ludek czyń swoją powinność ... najpierw Pani ROPCIO !!

Ludek zbliżył się do białej jak ściana Pani ROPCIO, fachowym ruchem wbił jej igłę w ramie i wprowadził zawartość strzykawki do organizmu .. po kilku sekundach zaczęła mieć drgawki, a po chwili piana zaczęła lecieć jej z ust... po kolejnych kilku sekundach opadła nieprzytomna na łóżko z wywieszonym jęzorem....Zmieszany i nieco wystraszony Ludek zaczął tłumaczyć...

- Pomyliłem chyba dawkowanie... Zdarza się każdemu...

Już po chwili zmierzał w kierunku czarnoskórego przedstawiciela z Mozambiku ... lecz ten nagle zaczął wydzierać się wniebogłosy...

- Stop !! To nieporozumienie!! Nie jestem żadnym przedstawicielem kontroli rasizmu z Mozambiku!! W życiu nie byłem w żadnym Mozambiku!! Urodziłem się pod Radomiem... a teraz studiuję na pobliskim Uniwerku!! Słyszałem po prostu, że są tutaj wystrzałowe dziewczyny i chciałem zajrzeć tylko!! Poznać się!! Błagam!!

Wtem do Grażynki podbiegły dwie identycznie wyglądające dziewczyny w pięknych czerwonych kapeluszach i zaczęły coś energicznie tłumaczyć szefowej pokazując na studenta... Ta kilkukrotnie skinęła szybko głową, po czym powiedziała cicho

- Oj laski, laski ... Niech Wam będzie :) - po czym głośno zwróciła się do Ludka:

- Panie Ordynatorze proszę poczekać, zmieniłam zdanie, proszę uwolnić Mozambika... jak mi właśnie wytłumaczono... może się jeszcze przydać :) :) :) :)

THE END

Autor: Pablop


wtorek, 21 grudnia 2021

Uwaga! Mrowisko kontrolowane! cz.1

     Chłodny listopadowy poranek zastał Sikorkę w maleńkiej budce strażniczej tuż obok wejścia na teren gildii. Siedziała na niewygodnym krzesełku trzymając stopy w seksownych butach na wysokim obcasie na biurku, w rękach trzymała książkę, na której można było dostrzec część napisu "Saga Zmierzch: Księżyc w N....". Nagle zniechęcona szybkim ruchem ręki rzuciła książką w ścianę:

- Boszszsze co za bezdenne nudziarstwo!! Ale bym się co napiła...
Po czym spojrzała na swojego smartwatcha, który wskazywał godzinę 9:59, po chwili z niedowierzaniem spojrzała jeszcze raz:
- Kurna, niemożliwe... siedzę tu już ze 12 godzin, a minęły dopiero 4... beznadzieja...
Nagle niedawno zainstalowany domofon zaczął pikać... Sikorka poderwała się z miejsca
- Oho jakiś nowy pewnie chce dołączyć! - mówiąc to spojrzała błagalnie w niebo
- Spraw Panie Boże, żeby to było jakie fajne ciacho!!
Po czym podeszła do zasuwy na środku bramy o wymiarach 20 na 30 centymetrów i sprawnym ruchem ręki odsunęła ją... gdzie ujrzała dwie kobiety w średnim wieku oraz wysokiego ciemnoskórego mężczyznę. Wszyscy troje, gdy tylko zobaczyli Sikorkę wyciągnęli w kierunku okna zasuwy plastikowe prostokąty prawdopodobnie będące jakimś legitymacjami i zaczęli się nawzajem przekrzykiwać

- Wydział do walki z botami!
- Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela... w skrócie ROPCIO!!
- Ruch zwalczania rasizmu z Mozambiku!!

Sikorka znowu spojrzała w kierunku nieba i zrezygnowana rzekła po cichu
- No... Panie Boże... bardzo śmieszne... bardzo... - gwałtownie odwróciła się do zgromadzonych osób i rzuciła:
- Czekać! Muszę iść po szefową - i szybkim krokiem odeszła w kierunku gildyjnego ratusza. Zastała Grażynkę w sali narad, gdzie omawiała coś z Aringiem i Maxem - usłyszałam końcówkę wypowiedzi Aringa
- 24 miejsca.. na wczor....- po czym urwał spoglądając z wyczekiwaniem na Sikorkę.
Ta z kolei zwróciła się do szefowej
- Grażynka... przed drzwiami czeka jakaś kontrola... sprawdzają prawa człowieka czy tam coś... Przegonić tych gamoni?
- Nie!! Mrówki takiej kontroli nie muszą zupełnie się obawiać... My dbamy o każdego gildianina ... Śmieszne, że ktoś mógł pomyśleć inaczej...
W tym momencie Aring i Max spojrzeli po sobie, a ich oczy rozszerzyły się.... Max rzekł:
- Czekaj Grażynka... Na spokojnie z tym zapewnieniami... Bo widzisz, nie chcieliśmy Cię wszystkim obarczać. Po co masz się denerwować cały czas...
- Czy ja o czymś nie wiem Max?
- Nie, no skąd, wiesz wszystko! - po czym dokończył po nosem... - No prawie wszystko.
- Doskonale, zatem nie ma co się obawiać. Niech ta zakichana kontrola zobaczy jak u Nas traktuje się mrówki!
Po tych słowach poszła wraz z Sikorką w kierunku bramy wejściowej... Zmieszany Aring i Max spojrzeli na siebie z przerażeniem, po czym powlekli się za Paniami. Na miejscu Grażynka wyjęła spod bluzy wiszący na szyj mosiężny klucz i sprawnym ruchem otworzyła bramę. Spotkało ją dokładnie to samo co Sikorkę... trzy dłonie skierowały w kierunku jej twarzy plastikowe legitymacje:
- Wydział do walki z botami!
- Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela... w skrócie ROPCIO!!
- Ruch zwalczania rasizmu z Mozambiku!!
Grażynka uśmiechnęła się firmowym uśmiechem po czym rzekła:
- Witam szanownych Państwa. Czym ta skromna gildia zasłużyła sobie na tą miłą, aczkolwiek zupełnie bezpodstawną kontrolę?
W tym momencie Pani z ROPCIO wyciągnęła z torby wielką stertę papierów pokazując je Grażynce...
- To są donosy na Mrówki! Musimy przeprowadzić w związku z tym kontrolę... Czy możemy się rozejrzeć dobrowolnie, czy wrócić jutro z sądowym nakazem?
- Ależ proszę bardzo szanowne Państwo. Sami przekonacie się jak bezpodst...
- Dziękuję! - przerwała wywód Grażynki Pani od Botów po czym wraz z Panią ROPCIO ruszyła przed siebie - wysoki milczący czarnoskóry przedstawiciel Mozambiku powlókł się za Nimi rozglądając się ciekawie na wszystkie strony. Grażynka dogoniła Panie z kontroli i zapytała
- Co będzie dokładnie przedmiotem kontroli?
- Wszystko! Będziemy sprawdzać warunki socjalne w jakich żyją gildianie. Sprawdzać, czy między jednym biciem, a drugim jest zachowywana regulaminowa przerwa na regenerację.. Koleżanka sprawdzi, czy na Waszych komputerach nie ma zainstalowanych programów ułatwiających walki, kolega z Mozambiku będzie szukał oznak rasizmu... itd... itd.
Idąc w kierunku gildyjnego ratusza grupa zobaczyła śpiącą na trawniku młodą kobietę, która głośno chrapała... Pani ROPCIO poparzyła groźnie na Grażynkę:
- A co to ma być ? Czemu ta młoda kobieta śpi na dworze?! Na trawie?!
- A to Nasza kochana Clandestina... Ona lubi sobie tak uciąć drzemkę w różnych miejscach... Złapać trochę słoneczka i w ogóle...
- W listopadzie?!
- Ano co poradzić...? Za młodzieżą się nie nadąży - powiedziała zmieszana Grażynka, jednak szybko podbiegła do śpiącej Clandestiny.
- Klaudia, słoneczko, obudź się, mamy gości...
Wszyscy zgromadzeni usłyszeli jak śpiąca kobieta zaczyna się rzucać - widocznie targał Nią jakiś koszmarny sen.. zaczęła wykrzykiwać:
- Nie! Grażynka!! Ja już nie chce bić... Chcę się przespać chociaż 5 min, nie dam już rady, proszę Cię, nie każ mi już bić... Nie spałam 6 dni... Błagam...!!
Grażynka spojrzała zawstydzona na komisję, po czym zaczęła energicznie budzić Clandestine...
- No Klaudia, słońce, obudź że się wreszcie, bo Państwo gotowi pomyśleć że Ty tak na serio!
Clandestina oprzytomniała nieco, a zorientowawszy się w sytuacji wyciągnęła rękę w kierunku komisji i zaczęła zmierzać w jej stronę, lecz po dwóch krokach nogi jej się ugięły i runęła, jak długa na trawnik... Zaniepokojona Grażynka podbiegła do Niej
- Klaudia, co się dzieje? Słońce?
- Nic! Nic! To pewnie tylko z głodu... Trzy dni nie pozwoliłaś mi odejść od kompa i ciągle wrzeszczałaś: Demony!!! OdNowa!! No to trochę mi się zgłodniało.
Szanowna komisja spojrzała na siebie, pokręciła głowami z niedowierzaniem i zaczęła energicznie notować coś w swoich notesach, by następnie ruszyć znowu w kierunku ratusza.
Tymczasem przy bramie wejściowej do Sikorki podbiegł zdyszany Reczek
- Sikorka!! Słyszałem, że mamy kontrolę antybotową!! Rany boskie! Myślisz, że mogą mnie zamknąć??!!
- Reczek... Zlituj się... Zrobiłeś przez 6 dni 50 walk... Coś mi się wydaje, że możesz spać spokojnie...
- Uff, no tak. Człowiek niby wie, że niewinny, ale i tak się boi jak jest kontrola...
Po czym w lepszym humorze odszedł w kierunku gildyjnej stołówki...

Co jeszcze ujawniła kontrola? Jakie były jej końcowe wnioski i jak to się odbije na Gildii Poganiaczy Mrówek? Dowiecie się już za 2 tyg..... ::):):):)


Autor: Pablop
 
 
Ciąg dalszy może nastąpi. :P
Pinie poszukiwana bojowa osiemnastka . Zgłoszenia przyjmuje Pablop...

Wywiad - Nutka79

Witam was bardzo serdecznie. Kolejną Mrówką, którą postaramy się lepiej poznać jest Nutka79.



Scourviel: Cześć Nutka. Dziękuję, że się zgodziłaś na ten krótki wywiad. :) Jak tam przygotowania do świąt? Lubisz święta i klimat jaki wprowadzają?

Nutka79: Cześć Scou :)
Mam nadzieję, że nie wyciągniesz ze mnie moich mrocznych tajemnic. ;)
Od kilku lat święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się nie najlepiej, dlatego niekoniecznie cieszy mnie ten czas, ale mam dzieci i właśnie z ich powodu staram się utrzymać odpowiedni klimat. Pieczemy pierniczki, robimy kartki świąteczne, kupujemy prezenty i marzymy o śniegu, którego im zawsze mało. Od roku mamy kotkę Nutkę i z tego powodu choinka jest symboliczna, bo duża nie przetrwałaby kociej ciekawości. Dzieciaki się cieszą, a mi się ta ich radość udziela. :)

S: Świat Brisgard, to Twój poboczny świat. Grasz jeszcze na dwóch innych serwerach. Gdzie gra ci się najlepiej?

N: Świat B, rzeczywiście jest moim pobocznym światem, ale nie traktuję go gorzej. Na głównym na E mam bardzo rozwinięte miasto i tam gra się najłatwiej, ale Mrówki mają w sobie coś niezwykłego. Świetna atmosfera, wzajemna pomoc, a nawet kłótnie (często o pierdoły, bo ktoś akurat ma gorszy dzień) naprawdę zbliżają. Dlatego chociaż może tego nie widać, B jest moim ulubionym serwerem.
Cieszę się, że tutaj z Wami jestem. :)

S: Pamiętasz może swoje początki w FoE? Jakie były pierwsze wrażenia i jak w ogóle trafiłaś do tej gry?

N: Moja przygoda w FoE to miało być jedynie konto założone do pomocy dla ówczesnego faceta (nie pytaj 😂). Na początku słuchałam co i jak mam robić i tak zmarnowałam dwa lata i w grze, i w życiu. Nawet miałam rzucić to wszystko, ale moja ciekawość i chyba chęć udowodnienia, że mogę sobie doskonale poradzić sama, sprawiły, że się wciągnęłam. Chłopcy z gildii zaproponowali mi miejsce w Radzie, po pewnym czasie dostałam nawet koronę, ale we wrześniu tego roku odeszłam, bo miałam dosyć robienia wszystkiego od rekrutacji, dowodzenia w GPCh, doradzania, pomagania we wszystkim. Można powiedzieć, że zabrakło chęci współpracy u innych. Kropka nad i to była jedna edycja GPCh, szachy - wymiana sektorów i często nie było chętnych do gry przy 4 obozach, nie mówiąc już o pomocy przy zamykaniu sektorów. Fakt, że zrobiłam wtedy swój rekord (9510 walk), ale miałam 11 dni wyjętych z życia.
W FoE nauczyłam się radzić sobie sama i nie liczyć na pomoc od innych (tego się uczę;)).

S: Na East-Nagach jesteś w gildii top 5. Jakbyś miała ich porównać do Poganiaczy mrówek, to jakie różnice przede wszystkim rzucają się w oczy?

N: Do top gildii trafiłam po odejściu ze swojej, rekrutowali mnie od roku. Najpierw trafiłam do gildii, gdzie najważniejsza była gildia i Rada Gildii. Cała reszta to były pionki, które miały na celu dostarczać surkę do skarbca około 50k miesięcznie, produkować minimum 5 tys. potencjału dziennie, walić w GPCh przy 1-2 obozach i je diaxować. Prowadzone były szczegółowe statystyki i potem wypominanie na forum kto i ile zrobił. Po jednej edycji odeszłam, znalazłam gildię, gdzie jest w miarę ok, spokojnie mogę się rozwijać i chociaż czasem jest ciśnienie (tak jak teraz na GPCh), to gra się całkiem przyjemnie, ze względu na atmosferę i chęci współpracy.
Różnice, zacznę od tych technicznych. Jeden z szefów przy WG ocenia przeciwników i daje czas na zrobienie wypraw - 64 wysepek. Czasami jest to nawet wtorek do godziny 20-tej, ale dzięki temu jesteśmy zawsze top 1.
Jest tylko jeden wątek 1.9 zwykły i bardzo sprawnie działa. Przy czym piszemy przy wystawieniu perły przybliżony czas zamknięcia. Jest wątek 1.92, 1 i 2 miejsce dla Obserwatorium i Atomium.
Na GPCh są zbiórki, ogłaszane na wątku i discordzie. O danej godzinie odliczanie ile nas jest i ewentualnie dopisek (nego, opary itp.) jeżeli ktoś ma końcówkę oporu. To pozwala ocenić w przypadku trudnej edycji, czy warto tracić opór na jakiś sektor i walczyć, czy chwilowo odpuścić i uderzyć jak będzie większa grupa.
Podczas walki o kluczowe sektory, jest stop na wątku 1.9 i minutę przed nikt nic nie pisze (chyba, że się zgłasza na zbiórkę), wszystko po to, że w trakcie są czasem przekazywane komunikaty od sztabu, a czerwony wykrzyknik ma nie mylić.
Jestem tam krótko, ale ludzie są zgrani, nie ma większych kłótni. Chociaż czasami jak jest kryzys na GPCh puszczają nam nerwy.
Tak to wygląda w top na E. :)

S: Podczas obecnej tury została wprowadzona nowa mapa GPCh. Jak Ci się podoba?

N: Pierwsze wrażenie - świetna grafika. Drugie wrażenie - w końcu coś nowego. Nowa mapa z wodospadem daje więcej możliwości, walk i blokady przeciwników. Po aktualizacji w końcu można coś pograć, chociaż kiedy biją na jednym seku 3 gildie jednocześnie i w każdej jest po około 30 osób, widzę znienawidzone kółeczko. Często jednak wywala mnie z gry, w czwartek nawet na kompie. Nowe nagrody typu kasa, młotki lub łotry to moim zdaniem chęci Inno do ukrócenia wodospadu PR, surki i diaxów, których zdecydowanie jest mniej, ale to może tylko moje wrażenie, zobaczę statystyki na fandomie, o ile już są. Bardzo za to mnie cieszą nowe budynki, dzięki którym, będzie można podnieść atak i jednocześnie wesprzeć skarbiec gildii.
I jak zawsze, jak dobrze idzie na Polach to się Wszystkim podoba, jak źle to złorzeczą. Poczekajmy jeszcze kilka edycji, wypracujemy odpowiednie strategie i będzie lepiej, chociaż pewnie każdy z graczy, gdyby go zapytać będzie miał swoją ulubioną mapę wulkan lub wodospad.

S: A jeśli chodzi o sam w sobie układ mapy, zmieniłabyś coś?

N: Na razie nic bym nie zmieniła, ale zadaj mi to pytanie za kilka wodospadowych edycji, a coś do zmiany znajdę. Inno zmieniając mapę chciało zapewne zwiększyć rywalizację, pozwolić wyjść słabszym gildiom z ostatniego kręgu, moim zdaniem to się nie udało. Po tym co widzę na E, przy kilku silnych gildiach ciężko jest nawet ułożyć się pod wymianę sektorów, bo szybciej można po przebiciu się dalej zaatakować i rozwalić sojusz. Ciężko teraz coś więcej powiedzieć.

S: Skoro jesteśmy przy temacie GPCh... Średnio, ile osób u Ciebie w gildii na E wstawia się na rozpoczęcie nowej tury?

N: Na rozpoczęciu jest średnio 20-30 osób. Niektóre od razu walczą mocno, inne ruszają dopiero po przejęciu kilku sektorów z obozami i te zyskują, bo robią dużo więcej walk. Problem z "obozowiczami" ma każda gildia, w której byłam, może poza światem K, bo tam nas jeszcze nie stać na obozy. Fajnie się walczy przy 3 +, ale ktoś najpierw musi zdobyć te pierwsze sektory, poświęcić swój opór. Ja mam zawsze na początku problem, bo po pierwszych sektorach jestem w czołówce, potem zawsze spadam w rankingu i muszę nadrabiać. Nie zawsze też mogę być na rozpoczęciu, niestety czasami wypadnie akurat wizyta z dzieckiem u lekarza albo telefon od któregoś z moich dyrektorów, kiedy muszę sprawdzić coś na komputerze, a w miejscach postronnych, do których często zalecasz się udać na rozpoczęcie GPCh jest za słaby zasięg i wywala z gry.
Poza tym mamy w gildii ludzi z różnych stref czasowych i oni często obstawiają nocną zmianę. Czasami jest to na plus, bo przy wymianach, mogą spokojnie zrobić więcej, a czasami na minus, bo w kilka osób nie prześcigną 20 osobowej ekipy przeciwników.

S: Jest u was jakiś program motywacyjny, lub przypomnienie, czy każdy po prostu "ma to we krwi" i w co drugi czwartek jest rano w grze?

N: W mojej gildii, gdzie prowadziłam GPCh, na początku trzaskałam gadkami motywacyjnymi, ale nie było większego efektu. Obecnie szef przypomina o zbiórce o 7:55, jest odliczanie i jedziemy. Myślę, że kto chce to jest na Polach, chociaż nie zawsze może z racji sytuacji w realu, a kto robi jedynie wymagane minimum, ma to gdzieś i żadna mowa, czy program go nie skusi.

S: W Mrowisku mamy bardzo niskie wymagania jeśli chodzi o minima. Nikogo nie zmuszamy do walki na GPCh czy GvG, a jedynie zachęcamy. Czy uważasz, że to słuszna taktyka, aby utrzymać poziom, który obecnie prezentujemy, czy na dłuższą metę tak się nie da?

N: Z GvG jest ten problem, że nie każdy rozumie o co tam chodzi, nie każdy ma dostęp do komputera (bardzo dużo ludzi gra na smartfonach) i nie każdy ma czas o 20-tej, chociaż można też to robić w ciągu dnia. Tylko na GvG można zyskać najwięcej w rankingu. Niektóre gildie wręcz nie przyjmują osób, które grają jedynie mobilnie. I w tym przypadku przy zastosowaniu przymusu, jest duże ryzyko utraty graczy, którzy wnoszą dużo do gildii, ale na GvG nie grają.
Inna sprawa jest z GPCh i z WG. Jak komuś zależy zrobi 4 poziomy WG, jak nie, zrobi wymagane minimum i analogicznie z GPCh.
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich. Ktoś może mieć problem po zmianie epoki lub mniej czasu w realu, albo po prostu nie ma co bić kiedy wchodzi na grę. Wtedy powinien zgłosić to RG. Każdy gracz to inny świat realny, inne życie i inne problemy, a także inny poziom rozwoju, więc wymaga indywidualnego podejścia. Ktoś zrobi 64/64 w WG w pół godziny, inna osoba w trzy dni, bo nie ma zapasu medali, ktoś minimum na Polach ma wyrobione przy pierwszym podejściu w czwartek rano, a drugi będzie to robić przez dwa dni.
O jednym jednak należy pamiętać, każde ogniwo, każdy gildianin jest ważny, czy ten z góry, czy ten z dołu, nikogo nie powinno się lekceważyć, ani umniejszać jego znaczenia, bo w ten sposób nie zbuduje się dobrej gildii. Na szczęście w Mrowisku w Radzie są normalni i rozsądni ludzie (przynajmniej takie sprawiają wrażenie 😂) i chyba wiedzą co robić, żeby nie przesadzić z wymaganiami, a jednocześnie podtrzymać i ducha walki, i takie przyjemne ciepło i serdeczność, które tutaj są od zawsze.

S: W radzie każdy się stara na swój sposób, jedni tłumią zapędy drugich i jakoś nawet fajnie wychodzi. 😅 Dziękuję Ci za super rozmowę i życzę, aby wszystko o czym marzysz się spełniło oraz żeby ten świąteczny czas napełnił Cię radością i miłością nie tylko do swoich bliskich, ale do wszystkich ludzi, którymi się otaczasz i również do mnie. 🎄

N: 😳😂 Dziękuję:))) Ja ze swojej strony chciałabym wszystkim Mróweczkom życzyć zdrowia, spokoju i wymarzonych prezentów od Mikołaja, Gwiazdora, Dzieciątka lub Aniołka (w zależności od tego w jakim zakątku Polski mieszkają).
Wesołych Świąt Mrówki 😄🎄🎁❄🎅

Autor: Scourviel

Podsumowanie GPC OdNowa/Demony + Motywka cz. 3

    Kolejna tura GPC zakończona. Kolejna i w końcu taka, jaką Mrówki pragnęły od przeszło 2 miesięcy – z dwiema mocnymi gildiami, pozwalająca zweryfikować swoja siłę bicia i wyciągnąć wnioski. Były to bardzo ważne wnioski dla rady gildii, aby móc ustalić kolejne kroki w planie działania, a sama w sobie tura, pozwoliła nie tylko sprawdzić siłę bicia, ale i umocnić więzi wewnątrz gidii między wszystkimi Mrówkami. Lecz przejdźmy do szybkiego skrótu z tego co się wydarzyło przez ostatnie 11 dni i przeżyjmy to jeszcze raz. :) 
Dzień pierwszy – otwarcie. Jak co dwa tygodnie, tak i tym razem, Mrówki bardzo licznie wstawiły się w czwartek o godzinie 8:00. Przez pierwsze 30 min, trzydzieści trzy Mrówki miały zrobione walki, lub negocjacje, co daje nam to tego dnia 43% frekwencję. Nowa mapa, nowe wyzwania i nowe gildie „po przeciwnej stronie barykady”. Patrząc według oficjalnej klasyfikacji gildii, aż czterech z siedniu przeciwników, tego ranka, było wyżej klasyfikowanych od Poganiaczy Mrówek. Nie zrobiło to na nikim żadnego wrażenia i jak zwykle Mrówki przystąpiły do ataku. Kilkanaście minut później mapa przyjęła tylko 3 barwy. Pod sektorem centralnym Mrówki spotkały się z gildiami Demony oraz OdNowa, którzy jako pierwsi przejęli sektor na środku mapy. Walka o dominację na mapie trwała cały dzień, lecz z każdą wymianą coraz to mocniej swoją dominację zaznaczały tylko dwie gildie – Poganiacze Mrówek oraz OdNowa. Natomiast Demony klasyfikowane tego dnia, aż o 10 pozycji wyżej niż Mrówki, pomału zaczęły być spychane w kierunku swojego sektora wyjściowego. 36 godzin od rozpoczęcia tury główna walka toczyła się już tylko z gildią OdNowa, a Demony musiały się zadowolić swoją 5-tą oraz napakowaną sektorami z obozami 4-tą linią. W tym miejscu warto również zaznaczyć, że Mrówki jako jedna z dwóch gildii na mapie nie miały żadnego sąsiadującego sektora z 2 obozami - dla sektora wyjściowego oraz jako jedyni sąsiadujące trzy sektory z 0 ilością obozów i jeden sektor z 1 obozem. Przeciwnicy natomiast mieli zupełnie odwrotną sytuację, co miało ogromne znaczenie, podczas późniejszej gry przy odpieraniu ataku kierowanego od sektora centralnego. Kontynuujmy… Trzeciego dnia od rozpoczęcia gildii Demony udało przebić się przez trzecią linię mapy i zająć znaczną jej część, lecz była to jednorazowa szarża, po której 4 godziny później nie było już znaczących śladów. Tego samego dnia Mrówkom zostało zarzucone, iż grają na Botach, ponieważ przeciwnicy nie umieli pogodzić się z tym, w jaki sposób przegrywają wyścigi, z teoretycznie dużo słabszą gildią. Lecz w Mrowisku siła tkwi w ilości graczy, którzy chcą, a nie muszą grać i żadne punkty rankingowe tego nie zastąpią. 68 godzin od rozpoczęciu tury - Poganiacze Mrówek po raz pierwszy wskoczyły na 1 pozycję w rankingu GPCh, wyprzedzając w ten sposób panującą tam od rozpoczęcia gildię OdNowa. Nie na długo udało się zagościć na tronie lidera, ale dla Mrówek, był to sukces nieosiągalny, na który bardzo ciężko wszystkie razem pracowały. Wyczyn ten udało się powtórzyć, po raz kolejny, po 90 godzinach od chwili rozpoczęcia zmagań i był to dla Mrowiska przysłowiowy gwóźdź do trumny. Piątego dnia od rozpoczęcia tury gildia OdNowa zawarła pakt z Demonami, aby zepchnąć Mrówki z mapy, przez co w spokoju mogli się rozgościć „na tronie” lidera, a Demony, w końcu miały szansę odrobić stratę do Mrówek i zacząć z nimi wygrywać wyścigi, gdy te podczas ataków z 1 obozu przeciwko dwóm mocnych gildią nabijały opór od samego rana. Mrówki, jak to mają w swoim zwyczaju, nigdy się nie poddają i siódmego dnia od rozpoczęcia ponownie przejęły większość mapy, psując szyki dwóm mocniejszym od siebie gildiom, lecz nie były w stanie utrzymać się tam na dłuższą skalę, ponieważ będąc atakowanymi z dwóch stron, przez dwie sprzymierzone ze sobą gildie musiały, w końcu, zostać odcięte od ostatniego swojego sektora i ponownie zaczynać od 0. Kolejnego dnia utraciły 2 pozycję w rankingu gildii i taki stan pozostał już do końca. Nie mniej jednak atmosfera w Mrowisku była bardzo radosna i każdy z osobna był bardzo zadowolony z przebiegu całej tury. Dla Mrówek charakter jaki pokazały i chęć walki, dla każdego z osobna, był powodem do dumy, a nie żalu, a emocje jakie się udzielały podczas wyścigu wygranego, czy przegranego, były powodem do radości. Każdy z osobna lubił to uczucie i potrzebował, aby serce choć przez kilkanaście sekund zabiło szybciej podczas klikania w ekran telefonu, czy mysz komputera. To było to, czego brakowało każdej z mrówek od kilku tur i w końcu to dostały. Na koniec, na wyróżnienie i podziękowanie zasługuje cała „nocna zmiana”, dzięki której nie osiągnęlibyśmy tego sukcesu, która często poświęcała prawie cały swój Opór, aby w dzień inni mogli spokojnie grać i robić swoje oraz top 10 najlepiej bijących, podczas obecnej tury, w którym znaleźli się Meshuggah, Aring, Clintoons, Mazikeen1, Falcon23x, GreatScorpio, 22grycza22, Kwintek, Graza.Inka, oraz Pablop (kolejność losowa). Nie zapominając o 67 innych Mrówkach, które każda z osobna dołożyła się do osiągnięcia ów sukcesu i dała z siebie wszystko co mogła – DZIĘKUJĘ! 
A liderem rankingu obecnej tury został Meshuggah – GRATULACJE.






    Drogie Mrówki. Przed nami wyjątkowy czas - czas świąt. Czas, w którym choć na chwilę zapomnimy o grze, a poświęcimy się swoim bliskim, swoim znajomym, swojej rodzinie. Czas, w którym nie będziemy włączać komputera, czy patrzeć w ekran telefony, ponieważ gildia nas w tym momencie potrzebuje, lecz czas, gdy w 100% poświęcimy się życiu realnemu. Ale zanim nadejdzie te kilka wyjątkowych dni, rozpoczyna się nowa tura GPC. Dzień i otwarcie na którym nie może nikogo z was zabraknąć. Dzień, w którym jak zawsze Poganiacze Mrówek zaznaczą swoją obecność na mapie, a następnie wrócą do swoich obowiązków. A gdy święta się już skończą, gdy rodzina odjedzie, kac przeminie, Mrówki powrócą do rywalizacji na GPCh i dokończą to co zaczęły przed świętami. GPCh trwają 11 dni, więc zacznijmy tę turę tak jak wszystkie inne do tej pory. Nie pozwólmy się nikomu zepchnąć z mapy, nie pozwólmy dać satysfakcję żadnej innej gildii z zwycięstwa nad nami, już w pierwszy dzień, a po świętach pokażmy swoją moc, tak jak robiliśmy do tej pory. Nikomu z Was nie muszę powtarzać jaką mamy siłę. Każdy z Was doskonale wie, jak mocnych mieliśmy przeciwników podczas poprzedniej tury i do czego byli zmuszeni, aby nas zdusić. Sprawmy więc i tym razem, aby przeciwnicy na długo zapamiętali nasze logo, naszą nazwę i wiedzieli, że Poganiacze Mrówek, to nie cyferki w rankingu kont, ale ludzie z charakterem, prawdziwi wojownicy, z którymi nawet najmocniejsi na serwerze muszą się liczyć! Niech to otwarcie będzie dla każdego z Was niczym ostatnia bitwa tego dnia i przejmijmy całą mapę, zanim przeciwnicy zdążą się w ogóle obudzić. Pamiętajcie, że to Wy jesteście Poganiaczami Mrówek i to Wy piszecie historię tej gildii. Zróbmy więc rekord frekwencji i zapiszmy kolejną kartę historii naszej gildii. 
Do zobaczenia w czwartek na polu bitwy!

 
Autor: Scourviel

Diablo 300 - Nr 1


Pablop: Siema Diablo.

Diablo: Witam.

P: Pierwsze pytanie jest standardowe... Jak długo grasz? Jak się wkręciłeś w tę grę? Jak wyglądała Twoja droga do top 1 tego serwera?

D: Gram trochę ponad 3 lata ;) (dokładną datę mam w opisie miasta na B). Oglądając serial wyskoczyła mi reklama FoE i postanowiłem spróbować. Gra mnie wciągnęła, nie ma nachalnych elementów p2w, co w grach f2p jest rzadkością ;) A co do top 1, to kwestia dużej ilości walk. Walki w najwyższej epoce mocno przekładają się na ranking - aktywnie walcząc na GPCh top 1 samo z czasem się wbiło ;)

P: Czy gracz, który jest na 1 miejscu na świecie B, ma jeszcze motywację do grania? Co jeszcze można osiągnąć? Jakie cele stawia sobie w grze Diablo?

D: Motywacji nie brakuje ;) Gra cały czas sprawia przyjemność, a o to w tym chodzi. Co chwilę stawiam sobie małe cele w grze, do których dążę: Arka na 180, najwyższy poziom Arki, top 1 na arenie PvP - to są przykładowe cele, które ostatnio zrealizowałem. Aktualnie planuję: 1000 studni na pobocznych światach do końca roku, rozbudowę AO do 150 poziomu oraz top 1 walk na serwerze. Lepiej stawiać sobie co jakiś czas nowe wyzwania, które są w zasięgu ręki, co działa motywująco ;>

P: Pamiętam jak jakiś czas temu na serwerze nieco zawrzało po tym jak na czacie gildyjnym (globalnym) umieściłeś screeny rozmów z osobami z gildii, które jawnie przyznawały się tam do używania programów wspomagających grę. Wyszło to jakoś przypadkowo? Czy już wcześniej miałeś podejrzenia i szukałeś dowodów? Przybliżysz Nam nieco tamte wydarzenia?

D: Tak, miałem podejrzenia co do kilku osób, które dołączyły do gildii, ale bez dowodów nie chciałem nikogo oskarżać, bo jest to bez sensu. Pewnego razu paprycjuszz wspomniał, że wrzutki w naszym wątku zrobi później, bo aktualnie kręci zadania powtarzalne na bocie. Skorzystałem więc z okazji i wypytałem go o inne rzeczy podlegające pod łamanie regulaminu / używanie botów. Chętnie chwalił się, jaki to jest super i cool, bo używa botów. Dowiedziałem się też, kto jeszcze z gildii White Bird (chociaż white bots lepiej do nich pasuje) leciał na botach. W tamtym momencie było to około 10 osób, które non stop odpalały boty na PCH, czy w innych aspektach gry. Próbowałem nawet zdobyć ten program od paprycjuszza, bo chciałem wesprzeć suport w rozprawieniu się z tym istotnym problemem. Finalnie nie udało się, bo nie mogłem już dłużej ukrywać pogardy do boterów. Pamiętam, jak paprycjuszz był w szoku, że gardzę takimi praktykami i nie jestem dumny z niego, że jest oszustem. Napisałem wtedy też do pozostałych graczy z zarządu WB, żeby gildia nie traciła reputacji i wywaliła boterów. Niestety, Worgon i reszta osób zbytnio się tym nie przejęli, a nawet wyglądało, że wiedzieli o tym wcześniej. Koniec końców zamiast wywalić zarazę z gildii, postanowili usunąć mnie - jedynego, który otwarcie sprzeciwił się używaniu botów.
Po moim odejściu w White Bird nadal stosowali boty. Worgon ostatnio miał 2 razy siedmiodniowego bana za korzystanie z botów, co najlepiej potwierdza, dlaczego rozmowa z nim była bezcelowa. A gdy. po jakimś czasie, rozmawiałem z innym graczem, który tam został, wyszło, że przez botowanie w gildii stracił chęć do gry, a loguje się już tylko z przyzwyczajenia i ogranicza czas w FoE do minimum. Słyszałem też, że ktoś jakiś czas temu zrobił na sektorze 50 negocjacji w minutę, bo przypadkiem kliknął złą opcję i zamiast walk, odpalił nego xD
Podsumowując: uważam, że dobrze się stało, że to odkryłem i finalnie zmieniłem gildie - granie w jednej ekipie z boterami jest bardzo słabe i demotywujące.

P: W ostatnim czasie zarówno Ty jak i lwia cześć 4ever przeniosła się do Lastów - czas wskrzesić dinozaury? Jakie cele po tych wzmocnieniach ma teraz ta zasłużona gildia?

D: Niechętnie zmieniam gildie, ale to prawda - ja i większość wojowników z 4ever postanowiliśmy się przenieść i zrobić fuzję z Lastami. Na tę decyzję duży wpływ miał zarząd 4ever. Nie patrzyli rozwojowo na gildię, tylko żeby czerpać korzyści, bez żadnego wkładu z własnej strony. Rozwaliło mnie stwierdzenie slovika na kanale rady gildii, że on nie będzie kupował surowców na wspólne potrzeby, bo mamy też słabszych graczy lub takich co się nie angażują, więc skarbiec nie wyrabia z samych zbiorów graczy. Mam inne zdanie w tej kwestii - wolę poświęcić trochę swojego czasu i zasobów, żeby wspomóc gildię, tym bardziej że aspekty grupowe są istotne w FoE - nie jest to gra single player ;)
Z Last Breath mamy wspólne cele i świetnie się dogadujemy. Planujemy się rozwijać i dobrze przy tym bawić, bez jakichś reżimów czy spiny. Czas pokaże, co z tego wyjdzie ;)
Na pierwszych PCH po fuzji trafiliśmy Nową Ziemię, która próbowała swoich sił z nami. Zerwali szachy, których sami chcieli, z powodu walki o 1 miejsce w rankingu (to chyba jedyna gildia na serwerze, gdzie na to patrzą xD). Niestety poddali się parę dni przed końcem edycji i nawet odpuścili odbijanie plaży. Szczerze liczyłem na trochę więcej z ich strony, ale to może szok po tym, że z kimś przegrali (w konkurencji, na która nikt nie zwraca uwagi xD).

P: Jaki jest Twój rekord walk w czasie jednej edycji GPC?

D: 29500 walk i 200 negocjacji, czyli łącznie 29900 punktów



Na taki wynik złożyło się wiele czynników: urlop, gdzie mój planowany wyjazd został odwołany z powodu pandemii…, dobry sojusznik do szachów, odejście z gildii lub przerwy od gry kilku aktywnie walczących osób, szybkie bicie bez żadnych wspomagaczy (udowadniane kilkukrotnie filmami z bicia na pch) oraz żadnych boterów w gildii xD

P: Wrócmy jeszcze na chwilę do "klikerów" jakie jest Twoje zdanie odnośnie kar jakie powinny być dla graczy korzystających ze wspomagaczy? Od razu dożywotni ban ? Czy najpierw jakieś ostrzeżenia? Bany klkudniowe? Wiele osób jest zdania, że takie osoby niszczą tą grę. A Ty co sądzisz?

D: Moim zdaniem korzystanie ze „wspomagaczy” powinno być od razu banowane dożywotnio. Przecież to nie jest robione przypadkowo, tylko używane z premedytacją. Dzięki temu inni gracze nie myśleliby o tym, żeby oszukiwać.
Sądzę, że boty i oszuści niszczą grę, nie tylko innym graczom, ale też sobie. Kto raz spróbuje i pójdzie na skróty, czy oszuka, później nie wróci do uczciwej gry, bo nie będzie mu się chciało robić ręcznie tego, co robił za niego program.

P: Jest jakaś gildia na serwerze B, w której już grałeś i do której przenigdy nie wrócisz? Jeśli tak to dlaczego?

D: Tak, White Bird. Gildia, w której tolerują boterów i uważają, że oszukiwanie jest ok :/ Z powodu mentalnego marginesu odradzam tę gildię każdemu chcącemu grać uczciwie ;)
W WB mnóstwo jest osób, które używały albo ciągle używają botów. Co prawda po permbanie paprycjuszza i 2 innych osób, większość ostrożniej do tego podchodzi, ale nadal ciężko im się rozstać z botami. W listopadzie przecież pełno było u nich osób, które miały 7 dniowe przerwy od gry, mimo że wcześniej grali regularnie, non stop wręcz. Najśmieszniejsze, że te 7 dniowe bany za używanie botów, dostali w tym samym momencie, co łatwo było sprawdzić na activity gildii na scoredb ;)
Jako ciekawostkę dodam, że hipokryzja w WB dawno przekroczyła skalę. Chyba jako jedyni w regulaminie gildii mają zakaz botów i żeby zgłaszać wszystkie przypadki/podejrzenia do rady gildii. Do rady gildii dowodzonej przez Worgona, który dwukrotnie zgarnął 7 dniowego bana za boty i nadal pełni funkcje w tej radzie xD. Pisałem z nim jakiś czas temu na czacie globalnym, gdzie przyznał, że „co z tego, że dostał bana za bota, skoro teraz już jest online i znów może grać” :faceplam:
Na ostatnich PCH WB często siedziały na plaży, bo ich gracze boją się odpalać boty oraz stracili chęć do uczciwej gry. Ale jestem pewny, że jak tylko pojawi się na rynku nowy bot, który się znów zareklamuje jako „niewykrywalny”, to ludzie z White Bird bez wahania się na niego rzucą.

P: Na moment przeprowadzania wywiadu Legia jest na ostatnim miejscu w lidze, skoczkowie nie mogą się załapać do "15-tki". Będzie jaki koniec świata, czy co to się wyprawia? ;)

D: Tradycyjny sport mnie nie interesuje, wolę oglądać esport xD

P: Czego można Ci życzyć w realu i FoE?

D: Niczego mi nie brakuje, więc chyba standardowo „wszystkiego dobrego” ;)

P: Dzięki za wywiad!

D: Również dziękuję i pozdrawiam Czytelników ;)



Autor: Pablop

poniedziałek, 20 grudnia 2021

Mrówki, ich niesamowite zwierzaki oraz inne dziwactwa cz.1



Otwieramy kącik "Mrówki,  ich niesamowite zwierzaki oraz inne dziwactwa", gdzie możecie prezentować co tylko przyjdzie Wam do głowy, byle było przyzwoicie. :P
Poniżej mamy cztery czworonogi... naszych gildian.


***




***

*1*
Darkinus z Szarusiem 😻


Cześć Mróweczki i Ty Królowo!

    Myślę, że warto rozpocząć na blogu część rozrywkową pokazująca chętne Mróweczki do pochwalenia się swoim dobytkiem, zwierzaczkiem itp... 😜A każdy coś miłego, sympatycznego gdzieś tam ma 🤔, zapewne.

Mnie zmotywował sobotni poranek heh 😜, a nawet więcej niż poranek, czyli środek nocy. Obudził mnie ucisk w okolicach pleców... byłem przekonany, że to poduszka odruchowo chciałem ją przesunąć wyciągam rękę i czuję sympatyczne futerko mojego zaje...stego kota Szarusia... Cóż było 🤔 począć trzasnąłem sobie z Nim selfie i skoro miałem już w ręce telefon to zameldowałem się na GPCh .. Warto było 😁. Królowa mnie ofuknęła ,że ślepy jestem... a później już tylko była jazda bez trzymanki 😁😁😁 full Nego i walka do upadłego..Ojj warto rano dać się obudzić Szarusiowi.
Pozdrawiam serdecznie.


***

*2*
UziKat - Olaf i Fredka

Hejka Mróweczki!

    Ja mam obecnie dwa koty, bardzo bliskie naszej rodzinie. Oba znajdy. Rudy to Olaf i jest z nami od trzech lat, podbił moje serce, tak na mnie patrzył i mówił "Weź mnie...". Drugi to kotka Fredka. Ma może 5 miesięcy i jest z nami drugi miesiąc. Już prawie zaprzyjaźniła się z Olafem. Świetnie razem się momentami bawią. Fredka jest dużo mniejsza od Olafa, ale zadziora z niej straszna. Moja córa łapała ją na dworze kilka godzin, zwinna jest... No i miała ją oddać, ale to było kłamstewko... Jakoś trzeba było przekonać ojca, który zawsze burmuszy się w związku z nowym przybytkiem, a potem zaprzyjaźnia... 😜😁. Zresztą sami zobaczcie... Jak ich nie kochać?
Olaf ma przyjemne rudo-białe futerko, a Fredka delikatne popielato-białe. Dwie ślicznoty i jak potrafią się przytulać i mruczeć... Mrrrrr


 
 
***

*3*

I jeszcze jedna prezentacja mrówkowego pupila. Tym razem CINDY Pablopa...



***
 
 
 

Nie ma jak dobry mem 3

 




























Memy zaległe





















niedziela, 19 grudnia 2021

Wesołych Świąt - życzenia





        W wigilijny wieczór usiądę w ciszy przy stole razem z przyjaciółmi mojego serca. Będą to przyjaciele świąt przeszłych, obecnych i przyszłych. Zastawię wirtualny stół dwunastoma wykwintnymi potrawami ustawionymi na białym, jedwabnym obrusie, spływającym dostojnie w dół do podłogi. Przyozdobię go świątecznie, zapalę świece, a w kominku rozpalę ogień. 
Przy tym stole posadzę Was wszystkich, których serca rozumieją się nawzajem, bez wypowiedzianych zbędnych słów. I nie jest ważne ile kilometrów nas dzieli. Nie ma znaczenia czy się spotkaliśmy realnie, czy też nie. Czy też spojrzeliśmy sobie prosto w oczy, bo myśli i otwarty umysł pokona wszelkie przeszkody. One istnieją, są przy Was, a moja wirtualna dłoń dotyka Waszych dłoni i przysyła dobre wibracje energii wszechświata i śle najcieplejsze życzenia płynące prosto z wnętrza serca.
Nie są to słowa wypowiedziane, a jednak istnieją i są najprawdziwsze z możliwych. Płyną obfitym strumieniem razem z powiewami szalonego wiatru, rozpraszają się we właściwych kierunkach, by owiać Waszą sylwetkę i przynieść ciepło  prawdy, uśmiechów, a może i pocałunków... dla tych wyjątkowych i jedynych w swoim rodzaju przyjaciół, od których myśli nigdy się nie odrywają...
Kiedy poczujecie lekki powiew ciepłego wiatru oznacza to, że życzenia właśnie dotarły.
Mam nadzieję słuchać z Wami tych kolęd, pastorałek, czy może całkiem świeckich piosenek, które będą koiły nasze serca i wprowadzały w nie nadzieję na lepsze jutro. Jutro, które zawsze następuje po ciemnej nocy naszej codzienności, ale zawsze musi być jednak lepsze. Tak jak ten wieczór, w czasie którego nikt nie jest strapiony, czuje lekkość na sercu, ciepło płynące ze wzajemnych spojrzeń, śmiechu, choć nikt nie wie z czego właściwie się śmieje. To szczęście właśnie tej chwili. Poczułeś ją, prawda? A Ty, przyjaciółko moja, też czujesz tą błogość? Ten blask chwili, którą ktoś kiedyś podarował komuś...

I życzę Wam spełnienia tych wszystkich marzeń i pragnień, które nam się należą, a towarzyszą najskrytszym myślom. 
Życzę byście nie czuli bólu i zniechęcenia, by radość towarzyszyła Wam przez większość dni Waszej codzienności.
Dlaczego większość, a nie całość? Nie dlatego, że chcę, by pojawiły się u Was smutki, czy niepowodzenia, ale są one nieodłączną częścią naszej egzystencji. I choć czasem trudno nam je znieść umacniają nas, gdy przez nie przejdziemy. I dzięki tym doświadczeniom doceniamy istnienie szczęścia i radości, kiedy się jednak pojawiają. 
Życzę Wam dobrze spędzonych świąt, aby nikt z Was nie poczuł się samotny. Bo nie jest sam. 
I powiem Wam - Smacznego...

WESOŁYCH ŚWIĄT obfitujących w zdrowie i dobre samopoczucie.
UziKat



*1*

Idą Święta! Widać gości!
Wydłub z karpia wszystkie ości.
Powyjadaj z barszczu uszy,
A gdy Cię za bardzo suszy,
Siądź wygodnie z flachą wina
I obejrzyj dziś Kevina.

Zdrowych spokojnych Świąt dla wszystkich Mrówek i ich rodzin oraz spełnienia marzeń w Nowym nadchodzącym roku no i oczywiście wielu sukcesów w naszych mrówkowych zmaganiach w FoE życzy Kracia :*

 

*2*

Życzę Wszystkim Mróweczkom, aby nasza wspólna gra dawała Wam tego czego od niej oczekujecie - poczucia wspólnoty, oderwania od rzeczywistości, spełniania swoich celów, rekordów walk, wspaniałych znajomości, tysięcy Pr'ków, czy cokolwiek Was motywuje do wspólnego grania.
Maximus Decimuss



 

*3*

Hej Mróweczki ukochane, aby Wam było dane 
- rodzinnie świętować.. grą się radować... 
i Perły budować Wszystkiego Wam Naj 
niech się Wam darzy  i spełnia co komu zamarzy 
i spotykajmy się na forum w grze... 
o różnej porze 😘😜
Darkinus Wam śle...

 

*4*

Wszystkiego co najlepsze w nadchodzące święta, 
                   byście się oderwali na chwile od FOE i nie bili GVG o 20.00 😀 i GPCh. 
A tak poza tym zdrowia, Mikołaja - by dał prezenty, ale nie szczepionki 
ewentualnie te 40 % hehe i zajebistego kaca w Nowy Rok.
  Pozdrawiam wszystkich znajomych i nie znajomych z FOE.
Makom z Miodków


 

*5*

Jeśli nie jest za późno to 
chciałbym tylko wszystkim życzyć 
balansu życiowego, szczególnie wokół świąt. 
Im nas tu będzie mniej, tym lepiej. 
To na koniec dnia wciąż tylko gra 😀.
Yaur - Żelazny Legion

\


 

*6*

Radosnych Świąt spędzonych dokładnie w taki sposób
 w jaki Wam się marzy i oderwania od codziennych trosk i zmartwień.
Pablop

 

*7*

Tradycyjnie, jak co roku, Sypią się życzenia wokół, Większość życzy świąt obfitych i prezentów znakomitych. A ja życzę, moi mili, Byście święta te spędzili Tak, jak każdy sobie marzy. Może cicho bez hałasu, Idąc na spacer do lasu, Może w gronie swoich bliskich, Jedząc karpia z jednej miski, Może gdzieś tam w ciepłym kraju Czując się jak Adam w raju, Może lepiąc gdzieś bałwana, Jeśli śniegiem ziemia zasypana. Może jednak wspólnie grając, przez ekran się do siebie uśmiechając. 
Wesołych świąt życzy Ant05


*8*


    W grze życzę wszystkim przede wszystkim więcej luzu; nie zapominajmy ze to tylko zabawa. Zacznijmy Nowy Rok bez żadnych uprzedzeń do innych gildii na PCH tudzież GvG. 
Pamiętajmy, że "Konkurują ludzie mali. Współpracują duzi. Pomagają wielcy". 
W realu dużo zdrowia oraz spełniania wszystkich najważniejszych planów życiowych.
Orchidea z Rydułtowych




*9*

    Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia w imieniu swoim jak również Rady Dark Rebbels wszystkim sojuszniczym, ale i tym mniej współpracującym Gildiom, życzymy osiągnięcia celów, satysfakcji z gry oraz zdrowych, szczęśliwych chwil spędzonych w gronie rodzinnym z dala od map GvG.
Żebyście mogli w spokoju odpoczywać Dark Rebbels niechętnie, ale jednak stawi się na mapach i będzie stało na straży właściwego podziału sektorów.
Lady Kate ZG z Dark Rebbels 😀
 
 


*10*

Boże Narodzenie jest czasem, który najprzyjemniej spędza się w gronie rodziny i przyjaciół. Niech ciepła, serdeczna atmosfera sprawia, że nie straszny nam mróz i ponura pogoda za oknami, a spory i sprzeczki tracą na znaczeniu aby cieszyć się chwilą odpoczynku, relaksu i magicznego nastroju.
Niech magiczna moc Wigilijnego Wieczoru przyniesie spokój i radość.
A Nowy Rok obdaruje pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku
dla całej załogi Mrowiska życzy Humi66
P.S. Zapomniałem o zdrowiu, jasne że dla całego Mrowiska, wszystkich Mrówek, tych dużych i małych jak również dla ich rodzin, bliskich i znajomych, zdrowia co wystarczy nie na święta czy rok, ale każdy dzień do końca świata i jeszcze dzień dłużej.
Humi66

*11*

Lista zadań świątecznych:

1. Wziąć bliskich w ramiona.
2. Dać swój czas w prezencie.
3. Wysyłać światu dobrą energię.
4. Nie przejmować się bzdurami.
5. Udekorować twarz uśmiechem.
6. Udekorować serce wiarą i miłością.
7. Wszystkim tym podzielić się ze światem.
8. Jeśli chcesz dobrze dla swoich dzieci spędzaj z nimi dwa razy więcej czasu
    i wydawaj na nie dwa razy mniej pieniędzy.

Kłócimy się tu, a ma być zabawa.
I to samo dzieje się w naszym prawdziwym - realnym życiu,
a ono tak szybko mija...
Więc może to da do myślenia i trochę luzu...
MESHUGGAH


*12*

Drogie Mrówki, oraz drodzy gracze FoE – koledzy i koleżanki. 
W tym wyjątkowym czasie jakim są Święta Bożego Narodzenia, chciałbym Wam wszystkim życzyć, przede wszystkim wytrwałości. Wytrwałości w tym co robicie, w tym do czego dążycie oraz wytrwałości w wspólnym życiu z ludźmi z którymi przebywacie. Życie na każdym kroku rzuca nam kłody pod nogi, każdego dnia borykamy się z nowymi mniejszymi lub większymi problemami. Dlatego życzę Wam wszystkim z całego serca, abyście się nie poddawali, a jednocześnie nie zatracali w gonitwie jaką funduje nam życie. W te święta spójrzcie głęboko w oczy swoim bliskim – swoje żonie, swojemu mężowi, swoim rodzicom czy dzieciom i nie mówcie nic... Niech Wasze spojrzenie wyrazi wszystko co chcecie im powiedzieć. Niech będzie Waszym podziękowaniem i wyrażeniem szczęścia, za to że są z wami, że są przy was na dobre i na złe. Zapomnijcie na chwilę o całym świecie i bądźcie blisko tych, na których Wam naprawdę zależy, a radość temu towarzysząca, niech napełni wasze serca i da energię do działania, na kolejne dni, miesiące, lata. 
A nadchodzący Nowy Rok, niech przyniesie Wam jeszcze więcej powodów do radości, niż ten mijający, oraz kac 1 stycznia, niech będzie łagodniejszy niż ten zeszłoroczny.

                                                                                                                                    Scourviel


*13*

Życzę wam wszystkim z serca całego , radosnych , spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia.
Ale najważniejsze żeby minęły w zdrowiu jak i cały zbliżający się Nowy Rok.
Karol Strz


 
 
*14*

Drogie Mróweczki. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, chcę Wam życzyć dużo zdrówka, wytchnienia i zatrzymania się od szumu dnia codziennego. Życzę Wam również, aby każdy dzień Nowego Roku był pełen szczęścia i nadziei. Życzę Wam również przyjemności z gry oraz duuuużo pr-ków.
Kovacs (Henryk XVI) - Oddział Zamknięty


 

 *15*


Życzę całej gildii Poganiaczy Mrówek oraz społeczności FoE spokojnych i zdrowych świąt. Życzę ogromnej cierpliwości, zdrowia psychicznego i pamiętajcie, aby nigdy nie bać się prosić o pomoc. Życzę odwagi w dawaniu ludziom szansy, a także niezachwianego bezpieczeństwa oraz dziecięcej ciekawości. Życzę, aby było zawsze tak ciepło jak podczas przytulania i dobrego serniczka.

Życzę Maximusowi arki na 180 poziomie w nadchodzącym roku.
Życzę Vainowi, aby miał czas ponownie warzyć piwo i je degustować.
Życzę Virionowi wreszcie wakacji zagranicznych, aby nic ich nie pokrzyżowało Twoich planów.
Życzę Kovacsowi, aby zepchnął ze stanowiska w pracy Vaina.
Życzę Grazie, aby więcej spała, ale nie omijała otwarcia sektorów przypadkowo.
Życzę Clande 5 z oceny pracy magisterskiej.
Życzę Humiemu, zdrowia na picie większej ilości rudej.
Życzę Ludkowi, żeby przestał marudzić.
Życzę Hagnie, aby wszystko ogarnęła prywatnie i dała radę wrócić do nas jak najszybciej.
Życzę Pablopowi, aby jego legia w przyszłym sezonie była na 1 miejscu na koniec sezonu, bo dobrze, abyście po roku wrócili do ekstraklasy.
Życzę Falconowi, aby udowodnił to co o nim mówią i pokonał mnie na gpc.
Życzę Leszkowi zdrowia.
Życzę Triste radości z wnuków.
Życzę Scou, aby więcej kobiet go kochało, tak jak on je kocha.
Życzę Baalowi większej ilości podróży do Polski.
Życzę Cezarowi więcej czasu.
Życzę Reczkowi kończenia wszystkich eventów.
Życzę Hunterowi dobicia do największej ilości zwycięstw na serwerze.
Życzę Wojtkowi spełnienia planów Cyrrysa.
Życzę Fince pobicia rekordu walk Diablo na gpc. 
Życzę Wipowi niekończącej się surki na gvg. 
Życzę Orchi większej pomocy gildian w ogarnianiu szachów. 
Życzę Neko powrotu do gry. 

Życzę sobie i Wam, aby FoE cały czas dostarczało nam zabawy, miłego czasu, miejsca bez niepotrzebnego stresu, aby gildie nie upadały.
Aring


 *16*


🎄 🎄 🎄 Moje życzenia dla Wszystkich w Gildi i Foe 🎄 🎄 🎄...

Pragnę Wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia, oby one były dla nas Wszystkich zdrowe, radosne a przede wszystkim spokojne, aby stoły się od pyszności uginały, aby miejsca pod choinką na prezenty brakło, aby na Waszych buziach gościł uśmiech, który nigdy nie zgaśnie.
Życzę Wam wszystkim i sobie samemu, abyśmy zawsze tu razem ze sobą byli ciesząc się z naszej znajomości i postępów w grze, aby zawsze była miedzy nami zgoda i współpraca, a w trudnych chwilach pomoc i wyrozumienie. Zdrowych Wesołych Świąt. 😀
Reczek

*17*


Zdrowych wesołych świąt Mrówki!! 🙂 Pomyślności w wszelkich podejmowanych działaniach. Niech wszystkie marzenia i pragnienia się spełniają, a uśmiech nie opuszcza nigdy 😉🎅
Falcon23x


*18*

Zdrowych Świąt dla Wszystkich , niech ta atmosfera w mrowisku będzie taka zawsze, aby żadne Pola Chwały Wam tego nie zabrały ;-)
**Łuki**


*19*

Niech te święta spokój wam przyniosą, a radość chodzi za wami krok w krok
Wesołych Świat
Długi

*20*

Wszystkim Mrówkom życzymy ciepłych, rodzinnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia 
i dużo prezentów pod choinką . 
Niech w Realu wiedzie się wam jak najlepiej, a gra będzie tyko odskocznią od problemów i trudów życia codziennego. 
Oddechu od Pól, seków, obozów i bicia (chyba, że ta tura Pól będzie nam sprzyjać :D)
    A w Mrowisku  życzymy wszystkim Arek na 180 poziomie, skrzyni diamentów, mnóstwa eventowych prezentów, Pól z jedną Topową gildią, walecznych towarzyszy broni, 
życzliwych sąsiadów i wspaniałej atmosfery w Mrowisku. 

                                                                                                                                       Zarząd Mrowiska






My tu ZaChrzan mamy! - Kącik poetycki Ant

Poetycka Uwodzicielka :   Hej Mroweczki ukochane Wprowadzamy małą zmianę Będą nicki opisane I dla śmiechu i postrachu Niech wszyscy wiedzą ż...